MÓWILI IM: "KOBIETY, NIE PRZESZKADZAJCIE NAM,TO MY WALCZYMY O POLSKĘ!" NIE POSŁUCHAŁY.DLA WOLNOŚCI GOTOWE BYŁY ZARYZYKOWAĆ WSZYSTKO.
Jadwiga była ścigana listem gończym przez osiem lat. Zmieniała tożsamość, zacierała ślady. Ubecy tylko czekali na jej potknięcie. Beata miała zdawać maturę, ale za "bibułę" trafiła do więzienia. Po latachto jej oprawczyni otrzyma z rąk prezydenta order za "wybitne zasługi".
Joanna w oknie celi wywiesiła biały ręcznik. Napisała na nim czerwoną szminkąSolidarność. Straszyli: jeśli się nie zamkniesz, zamkniemy ci syna. Siedemnastolatek został najmłodszym więźniem stanu wojennego.
Należały do legendarnej "Solidarności" i chciały lepszej Polski dla swoich dzieci. Produkowały i kolportowały "bibułę", strajkowały, chodziły na demonstracje. Wyrzucano je z pracy, podsłuchiwano, bito i aresztowano. Grożono im odebraniem dzieci. Zostawały bez środków do życia.
Nie musiały się wychylać. Podjęły decyzję. Rzuciły wyzwanie władzy. Czy zdobylibyśmy się na podobną odwagę jak nasze mamy i babcie?
Teksty historyków, reprodukcje dokumentów i zdjęcia z epoki, fragmenty tekstów źródłowych, liczne biogramy najważniejszych postaci w historii lat 1918-89 oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć znalazły się w publikacji IPN "Od niepodległości do niepodległości". "Publikacja ta przedstawia w popularnej formie tę część naszej historii, która chyba najbardziej determinuje i kształtuje naszą współczesność, czyli dzieje Polski w XX wieku, od odzyskania niepodległości w 1918 roku do jej ponownego odzyskania w roku 1989. W odróżnieniu od innych tego typu publikacji wydawnictwo IPN ma charakter bardziej popularny, a jego podstawowym adresatem są maturzyści, którzy na egzaminie dojrzałości planują zdawać historię.
Helena Kozłowska "Ola" była członkinią Komunistycznej Partii Polski, aktywistką podziemia komunistycznego, a w końcu wysokiej rangi dygnitarzem partyjnym. Należała do grona osób współtworzących najnowsze dzieje Polski. Dziś ich działania postrzegane są w sposób jednoznacznie negatywny.
Ulica cioci Oli jest próbą zrozumienia motywów babki przez wnuczkę, która nigdy nie podzielała jej przekonań. Punktem wyjścia jest "dekomunizacja" skromnej, liczącej zaledwie jeden numer ulicy na warszawskim Czerniakowie, która nosi imię Heleny Kozłowskiej "Oli". Zagmatwane i mroczne dzieje XX wieku oglądamy przez dziurkę od klucza.
UWAGI:
Bibliogr. s. 290-296. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni